wtorek, 31 lipca 2012

Max ma 3 lata i jak każde dziecko przeprowadza czasami niesamowite dialogi, które raz śmieszą do łez, a raz rozczulają. Inspirowana blogiem Adasia http://bardzoluznegadki.blox.pl/html do którego z resztą serdecznie zapraszam, postanowiłam zapisywać niektóre złote teksty. :)

Na początek:

Babcia kichnęła
M: Na źdlówko bozia klówko
B: dziękuje
M: mamusia mnie uciła :P

Siedzimy u dziadzia, dziadzio zmęczony po pracy zasnął. Max spojrzał na niego i mówi:
M: O! Dziadek nam zasnął!
Po jakimś czasie do dziadzia dzwoni telefon, wstaje...
M: O! Dziadzio się obudził... naś dziadzio zijeeeeeee!

Przechodzimy obok działek ogrodowych, w jednej hodują kórki, podchodzimy do płotu żeby się z nimi przywitać
M: To sią kulki
Ja: A jaki mają kolor? B...
M: Bialy
Ja: A tu jest kogut, widzisz?
M: Widze, on pilnuje kulek.

Tatuś gra w World of Tank, ja usnęłam, więc w ramach zajęcia się dzieckiem posadził Maxa na kolanach i grali razem. Budze się i widze jak Max mówi:
M: O jest! dośtał, na mośt tatusiu na mośt jedź
Po chwili ich czołg został rozbity, a nasz mały gracz z entuzjazmem
M: kupimy nowy :)

Babcia zabiera się do pieczenia babeczek, jest godzina grubo po 22, ale to wcale nie przeszkadza młodemu kucharzowi. Miksował z babcia ciasto, rozkładał foremki itd. W końcu włożyli wszystko do piekarnika i czekają.
M: Lośną... baaaaabciuuuu looooośnąąąąąą huuuuuuulllllaaaaa!

Niestety ale po wyjęciu babeczki troszkę opadły
B: Oj opadły
M: Nie psiejmuj się babciu, naśtępnym laziem nie opadną :)

Max podrywa babcie:
M: Maś spódniczkę? Klutka, ładna
Za chwile babcia się pochylala i wysnuły się jej kosmyki włosów ze spinki
M: Ładne maś włoski
Za jakiś czas patrzy na babcie i mówi
M: Ale maś ładne guziczki na bluzeczce
A na następny dzień wziął świeżo nakremowaną ręke babci i powiedział
M: Ale ci ładnie rączka pachnie. Ładną masz rączke