Siedzi Max z kuzynkiem. Bawią się od paru godzin, za ten czas jedli obiadek itd. Przychodzi tato kuzynka, a Max tylko go dostrzegł mówi:
- Twój synek jadł pięknie makaron.
- Tak? A grzeczny był
- Tak
-----------------------------------------------------------------------------------------
Babcia - Max'iu, jakie to było auto?
Max - meńtelieś
Babcia - powiedz meerrr - cee - dees
Max - no, nie umiem powiedzieć, meńteleś
Widzę, że młody kojkoj gaduła na całego ;)
OdpowiedzUsuń